d(^_^)b (Offline)

• Level 10
• Wroclaw, Poland
• 6 year ago

Chcesz zobaczyć piękno? Najpierw zobacz piekło Nie ma lekko, dobrze wie to Ten kto przez to przebrnął Anioł wspiera ręką Diabeł tylko szepnął Niejednemu po tych słowach odje*ało techno Przysięgał na świętość, został chorągiewką Bliskim serce pękło, wszystko w gruzach legło Już do końca życia będzie nosił swoje piętno Sam sobie jest kłamcą, zdrajcą, fają miękką Nie jest wszystko jedno mi, wolę dostać wpie*ol Niż stać się jednym z nich, jestem zbyt daleko Drogą krętą miałem iść, nie sku*wiło mnie to Dlatego nie sku*wi dziś na pewno, gdy przyspieszy tętno Kiedy nogi miękną Kiedy błyszczy żeton Beznadziejna egzystencjo jam jest twoje dziecko Przeto nie poznajesz mnie bo Soję pewien swego, me korzenie wrosły w beton Niczym drzewo Nie powali mnie nawet potok rwących rzek Nadal będę szedł mimo woli wbrew Co prawdziwe jest da mi owoc Ja dałem sobie słowoMiałem moc, charakter Miałem cel, daję radę Choć o włos moje życie przegrałemPcham je dalej Dziś wiem, dałem słowo Ale przed samym sobą